Książka poświęcona została kobietom śpiewającym, co więcej: śpiewającym własne teksty, zatem łączącym w swym publicznym wizerunku ekspresję słowa, głosu i ciała. Głównymi bohaterkami pracy są: Kayah, Edyta Bartosiewicz, Urszula Dudziak, Agnieszka Chylińska, Natalia Kukulska, Monika Kuszyńska, Ania Rusowicz, Justyna Steczkowska, Katarzyna Groniec, Katarzyna Nosowska, Maryla Rodowicz, Natalia i Paulina Przybyszówny, Zuzia i Barbara Wrońskie, Joanna Włodarska… I patronka wszystkich śpiewających kobiet, choć nieśpiewająca – Agnieszka Osiecka. Książka ta wyrasta zarówno z osobistych upodobań i sympatii autorki, z zasłuchania w głosy i słowa współczesnych wokalistek, jak i z krytycznej lektury przedstawicielek feministycznej myśli, która ulega tu konfrontacji z kobiecym doświadczeniem: artystek, obserwatorek i komentatorek kultury, a zwłaszcza – zanurzonych w codzienności córek, żon i sióstr.
W najnowszym numerze redaktorzy wspierani przez Tomasza Żaglewskiego skupili się na społeczno-ekonomicznych aspektach funkcjonowania komiksu w Polsce, jego miejscu w świadomości odbiorców oraz jego obecności na polskim rynku. W numerze znaleźć można jak zwykle poważne opracowania, przetykane tekstami o mniejszym zacięciu naukowym, a także dużo wywiadów z ludźmi odpowiedzialnymi za różne obszary przemysłu komiksowego w Polsce – przedstawicielami sklepów komiksowych, galerii sztuki, środowisk: naukowego, publicystycznego i twórczego – uzupełnionych opiniami osób na co dzień patrzących na komiks z boku.
Do tego ciekawe dodatki (np. Jakuba Jankowskiego część druga artykułu o Sacco, Witold Tkaczyk opowiada o swojej pracy, a Adam Rusek wydobywa z archiwum wywiad z Adamem Kołodziejczykiem – redaktorem magazynu „Relax”) i oczywiście komiksy (chociażby Skutnika, Rzecznika czy duetów Gizicki/Pawlak i Janusz/Niewiadomski).
Numer przynosi dwa bloki tematyczne, kontrastujące ze sobą już na pierwszy rzut oka. Surrealizm – z onirycznością, nieświadomością, psychoanalizą i okultyzmem – znajduje się na przeciwległym biegunie do tego, zajmowanego przez komiksową literaturę faktu, zmagającą się przede wszystkim z przystawalnością formy komiksowej do rzeczywistości, z szukaniem odpowiednich środków wyrazu pozwalających na jak najpełniejsze owej rzeczywistości oddanie. To jednocześnie zderzenie dwóch ważnych tradycji komiksowego patrzenia na świat. Z jednej strony, Max Ernst, Moebius i Grant Morrison, z drugiej – Joe Sacco, twórcy Fotografa i Guy Delisle. Między innymi, oczywiście.
Całość uzupełniają jak zwykle interesujące wywiady oraz teksty nie związane z tematami przewodnimi, a także naprawdę sporo komiksów, po lekturze których można dojść do wniosku, iż polscy artyści czują się jednak zdecydowanie lepiej w towarzystwie wyobraźni spuszczonej przez surrealizm ze smyczy.
Ze wstępu